Kobiety w świecie mocnych alkoholi - jak zmieniają branżę?


Trudno nie zgodzić się z tym, że przemysł alkoholowy przez wiele lat był postrzegany jako domena mężczyzn - zarówno jeśli chodzi o produkcję, ocenę, jak i promocję trunków. Jednak obecnie coraz więcej kobiet przebija się w tym świecie, nie tylko jako destylatorki i sommelierki, ale także jako wpływowe blogerki. Ich pasja, wiedza i świeże spojrzenie mają realny wpływ na rozwój branży, a przy okazji walczą ze stereotypami.

Mistrzynie produkcji alkoholu

Destylacja to proces wymagający precyzji, cierpliwości i zrozumienia chemii, a kobiety na stanowiskach master destylerów pokazują, że doskonale radzą sobie z tym wyzwaniem. Przykładem jest dr Rachel Barrie, była główna destylatorka w Glenmorangie i Ardbegu, która odegrała kluczową rolę w tworzeniu wyjątkowych whisky, zdobywając międzynarodowe uznanie. Inna inspirująca postać to Maggie Campbell, współwłaścicielka destylarni North Shore w USA, która promuje lokalne smaki i nowoczesne podejście do produkcji alkoholi rzemieślniczych.

Kobiety somellierki - edukatorki i znawczynie wina

Rola sommeliera to nie tylko serwowanie alkoholu, ale również edukowanie klientów i promowanie kultury picia. Kobiety sommelierki np. Ayesha Nurdjaja, zdobywczyni tytułu Best Sommelier of the Year w 2020 roku, nie tylko wygrywają światowe konkursy, ale również zmieniają podejście do degustacji whisky i innych mocnych trunków.

kobieta-nalewa-wino-musujace.jpg

Blogerki i influencerki w świecie alkoholu

W dobie mediów społecznościowych blogerki i influencerki alkoholowe zdobywają ogromną popularność, edukując i inspirując swoich odbiorców. Przykładem jest The Whiskey Woman (Emily Tips), która poprzez swoje recenzje i podcasty dociera do szerokiego grona odbiorców, pokazując, że whisky to świat dla każdego — niezależnie od płci.
Kolejnym przykładem jest Cognac Girl (Jessica Garrison), która skupia się na historii, produkcji i kulturze koktajli, budując społeczność pasjonatów i wprowadzając kobiece spojrzenie na klasyczne trunki.
Także i w Polsce coraz częściej dają o sobie znać blogerki zajmujące się trunkami, także tymi mocnymi. Tutaj pierwsza na myśl przychodzi WhiskyElla, która udowadnia, że na zainteresowanie się whisky i bourbonami nigdy nie jest za późno. Jej przygoda z tego typu trunkami zaczęła się w dniu 40. urodzin, gdy w jej ręce trafiła pierwsza butelka whisky. Dzisiaj jest autorką poczytnego bloga i ma na swoim koncie kilka bottlingów. Nic tylko pozazdrościć 😊

kobieta-patrzy-w-kieliszek-z-woda.jpg

Kobiety w świecie whisky to jednak nie nowość!

Zacznijmy od pań Cumming. W XIX-wiecznej Szkocji rosnące podatki na whisky oraz różne opłaty nakładane przez Anglików powodowały rozwój czarnego rynku alkoholu. Helen Cumming i jej mąż John kupili farmę Mannoch, nazwali ją Cardow i zaczęli działać na rynku nielegalnej whisky. Helen zarządzała destylarnią i dystrybucją, sprzedając alkohol ukryty pod spódnicą nawet w oddalonym o 30 km mieście Eglin. Znana była z przebiegłości — gdy urzędnicy zbliżali się do domu, częstowała ich herbatą, a następnie ostrzegała innych nielegalnych gorzelników czerwonym sztandarem.
Pomimo kar nakładanych na Johna, ich biznes kwitł. Helen wychowała ośmioro dzieci i razem z najstarszym synem rozwijała sprzedaż. Po obniżeniu podatków John uzyskał licencję na legalną destylację. Jego syn Lewis wraz z żoną Elizabeth, która była świetna w zarządzaniu, kontynuowali rodzinny interes, rozbudowując go i zatrudniając sezonowych pracowników.

kobieca-reka-z-szklanka-whisky.jpg

Po śmierci Lewisa w 1872 roku Elizabeth zarejestrowała single malt jako znak towarowy Car-Dhu (Czarna Skała) i przeniosła destylarnię do nowej lokalizacji — New Cardow. Stare budynki sprzedała firmie Glenfiddich. Pomimo trudności rynkowych, biznes rozwijał się, a na końcu życia Elizabeth sprzedała gorzelnię Johnnie Walker & Sons, zabezpieczając rodzinę i pracowników.
Do dziś butelki whisky Cardhu noszą etykietę z kobietą trzymającą flagę, nawiązując do dziedzictwa Helen Cumming. Historia rodziny Cumming pokazuje, że kobiety od dawna miały znaczący wkład w branżę whisky, przełamując stereotypy o „męskim” charakterze tego trunku.
Kolejną kobietą, która zapisała się w historii była Bessie Williamson, która dzięki determinacji i zaangażowaniu stała się jedną z najbardziej znanych kobiet w historii szkockiej whisky. W 1934 roku, podczas wakacji na Islay, rozpoczęła pracę w destylarni Laphroaig jako stenografistka. Jej sumienność i kompetencje zwróciły uwagę właściciela, który awansował ją na kierowniczkę biura.
W czasie II wojny światowej Laphroaig pełniło funkcję bazy amunicyjnej, a Bessie została odpowiedzialna za zarządzanie zakładem, co wymagało od niej zarówno umiejętności organizacyjnych, jak i dbania o ciągłość produkcji whisky. Po śmierci właściciela w 1954 roku przejęła pełne kierownictwo destylarni. Po wojnie Bessie podróżowała jako przedstawicielka Scotch Whisky Association, promując szkocką whisky na całym świecie. Tak poznała swojego przyszłego męża, Kanadyjczyka - jednak po ślubie pod presją społeczną musiała znaleźć partnera biznesowego i sprzedać część udziałów firmie Long John Distillers. Dzięki środkom z tej sprzedaży oraz rosnącej popularności Laphroaig wprowadziła w destylarni wiele modernizacji. Kilka lat później sprzedała pozostałe udziały i przeszła na emeryturę.
Historia Bessie Williamson została upamiętniona specjalną edycją whisky — Laphroaig 25 y.o. The Bessie Williamson Story, będącą hołdem dla jej ogromnej pasji. Jak widać mocne trunki i kobiety to nie są pojęcia się wykluczające - oby tak dalej!

wiedza 

Zobacz też